#ktopłytaniebłądzi czyli Zwierzowa Płyta Tygodnia nr 23
Dobry wieczór!
Ten tydzień spędzimy z albumem muzycznie egzotycznym, na swój sposób wyjątkowym i z całą pewnością trochę zapomnianym. Poznajcie ścieżkę dźwiękową stworzoną przez gigantów rocka Pink Floyd do „More” – filmowej produkcji z końcówki lat 60.
O CZYM OPOWIADA FILM „MORE”?
Wszystko zaczęło się od pragnienia przygody, która zawładnęła myślami Stefana, świeżego absolwenta college’u, który postanawia rzucić wszystko i wyruszyć z Niemiec autostopem do Paryża. Tam poznaje intrygującą Estelle, której życie naznaczone jest uzależnieniem od heroiny. Gdy młodzi bohaterowie zbliżają się do siebie, sprawa zaczyna się komplikować. Estelle wciąga swojego kochanka w narkotykowy nałóg.
Można szybko wywnioskować, że ta historia nie ma szczęśliwego zakończenia.
Destrukcyjny odcień miłości nieodwracalnie rozłącza Estelle i Stefana.
Czy film o uzależnieniu od narkotyków był łatwym tematem artystycznym dla członków Pink Floyd?
Historia ich przyjaciela, założyciela zespołu – Syda Barretta – pozostawiła konkretną ranę, która miała znaczenie w decyzji nad przyjęciem propozycji reżysera Barbeta Schroedera, ale jej nie zdominowała.
Zachęceni konkretną zaliczką, na początku 1969 roku muzycy weszli do londyńskiego Pye Studios i proces twórczy ruszył w najlepsze.

Dodaj komentarz